Krew
Uśmiechnęła się, twarz jej zrobiła na mnie w tej chwili wrażenie zmąconego źródła, i powiedziała spokojnie:
— A... to dobrze — bardzo dobrze.
— Nie prawdaż?
— szczebiotała młoda panna — pocóż to zwlekać?... Ale ciociu!... milion spraw do załatwienia...
milion I
Ja wam pomogę — mówiła cicho i spokojnie - ja wam wszystko przygotuję... tobie początek wyprawy...
najkonieczniejsze tylko i—jedźcie sobie z Panem Bogiem pod włoskie niebo — a ja wam sama wszystko ukończę... 1 mieszkanie urządzę, gniazdko wam sama wyścielę — sama...
Gdy powrócicie, będzie już usłane...
Tu coś (zdawało mi się zapewne), jakby się jej głos złamał. Po chwili mówiła dalej:
— Bardzo — bardzo się cieszę...
z całej mojej duszy...
Jedną ręką ścisnęła dłoń Janka, a drugą tuliła do piersi młodą dziewczynę, mówiąc:
— Moje... moje dzieciaki kochane!
OSTATNI LIST Trudno mi trochę pisać - ale spróbuję — postaram się o ten krwawy wysiłek woli, bo muszę. Widzisz, Wiochno — tak jest: Musimy skończyć! Zapytasz: co?
otóż będzie to tragi-komiczny koniec tego, co się właściwie wcale nie zaczęło, choć niby tak długo trwało! Koniec naszej... (przepraszam !) koniec mojej miłości!
To trochę teatralne — nie prawdaż? Chcąc więc uniknąć śmieszności — (pojęcie dzisiaj jednoznaczne z miłością!
) — powiem inaczej: koniec tej gry, w której z jednej strony płacono szczerem złotem, z drugiej zaś znaczkami bez wartości.
Nie chciej mię jednak źle zrozumieć, ty Mała moja — ja ci nie czynię wyrzutów — dalibóg nie, — któżby w dzisiejszych bo czasach robił komukolwiek wyrzuty w takiej błahej,
codziennej grze, jak np. gra o życie?! Kto ma wszystkie atuty w garści, jest silniejszy, więc wygrywa — a słabszy? Słabszy zgrał się do nitki i... niech sobie łeb o mur rozwali...
Pal go licho! To tez ja protestu nie wnoszę, grę uznaję za...
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 Nastepna>>